Wpisy Otagowane ‘Akcje’

Wizja upadającej Unii Europejskiej towarzyszy komentatorom od momentu podpisania traktatu z Maastricht w 1993 roku. Realizacja tej wizji stała się bardziej prawdopodobna wraz z narastającym procesem bankructwa małej greckiej gospodarki i problemami innych południowców.

W takim otoczeniu, większości społeczeństwa na samą myśl o euro przychodzi konkluzja- to już koniec, nie ma już nic 😛 Natomiast ci bardziej doświadczeni gracze rynkowi w takim momencie stwierdzają, skoro tak negatywnie myślą wszyscy i tak źle mówią o tym w wiadomościach, to trzeba się tym zainteresować, bo tam mogą na ziemi leżeć pieniądze – trzeba będzie jedynie wiedzieć jak je podnieść.

CFTC – Komisja Rynków Terminowych – czyli pokaż rekinie co masz w portfelu

Z pomocą przychodzi amerykańska CFTC – Komisja Rynków Terminowych ze swym cotygodniowym raportem COT – Commitment of Traders – czyli zaangażowanie handlarzy :). Na stronach komisji raport ten to suche i nic nie mówiące dane, lecz wygrywa ten, kto potrafi te dane po ludzku ułożyć, pokazać na wykresie i wyciągnąć wnioski.

Commercials- kto to jest?

W raporcie COT najważniejszą pozycją jest zaangażowanie traderów o nazwie Commercials. Commercialsi niestety nie mają nic wspólnego z firmą ubezpieczeniową działającą kiedyś pod podobną nazwą w Polsce :), są to natomiast największe banki i firmy inwestycyjne dokonujące transakcji na rynku w imię swoich klientów z realnej gospodarki. Oczywiście banki wykorzystują tę możliwość i w dużej mierze zamiast koncentrować się na wspomaganiu swych klientów, same dokonują spekulacyjnych transakcji na rynkach jako Commercialsi mają do tego prawo- ich pieniądze, ich biznes, choć bankowy proceder spekulacyjny w obecnej erze delewarowania traci na popularności?

Dlaczego Commercials są najważniejsi

Bierze się pod uwagę głównie Commercialsów, bo to oni są największymi graczami. Jeżeli poprzez raport COT dostrzegamy, że ich pozycje osiągają pułapy ekstremalne na tle danych historycznych, to znaczy, że najprawdopodobniej rynek jest bliski zmiany trendu. Commercialsi to stare lisy, widzą co się dzieje na rynku i na czym będzie można zarobić. Widzą co robią ich klienci i jaki jest sentyment rynku na określone aktywa. Podążanie uważnie za Commercialsami to nie jest jednak święty Graal. Mają oni strasznie głębokie kieszenie i wchodzą stopniowo w rynek. To znaczy, że budują swoje pozycje powoli, miesiącami. Indywidualni inwestorzy powinni zatem śledzić ich ruchu, a do określenia momentu zajęcia pozycji wybierać własne metody timingowe zgodne z przyjętą strategią i minimalizujące ryzyko – lepiej zaliczyć kilka małych strat niż trzymać jedną dużą przez pół roku i nie spać po nocach – zdrowie jest bezcenne?

Jakie zatem prognozy EUR USD daje COT

Od początku drugiego kwartału 2012 Commercialsi są mocno Long Euros, czyli według nich pieniądze będzie można zarobić na wzroście kursu euro względem dolara. Jeżeli oni są nastawieni na wzrost euro, to większość rynku obstawia spadek wartości euro. A jak dobrze wiemy, większość nie ma racji- pieniądze w giełdowej świątyni chciwości zarabia niestety mniejszość.

Dane COT pokazują, że anty sentyment rynku do euro jest największy od ponad dziesięciu lat. Biorąc pod uwagę historyczne momenty z podobnym anty eurowym nastawieniem rynku, sytuacje takie były bardzo dobrym czasem do zakupu euro.

Prognoza EUR USD – wzrost euro względem dolara

Angaż portfela Commercialsów jasno pokazuje, że przyszły trend na rynku eurusd to będzie trend wzrostowy, najprawdopodobniej dość trwały. To trzeci dołek robiony w okolicach 1,2 usd za euro, dodatkowo przy takim sentymencie. Taka kumulacja przeważnie skutkowała trwalszym ruchem.

Kiedy zając pozycję długą na euro?

Eur Usd, źródło: opracowanie własne

Jak już wiemy, że naturalny przyszły cykl rynku eurusd to wzrost, trzeba określić kiedy będzie odpowiedni moment na otwarcie długiej pozycji. Zarabianie na długoterminowych trendach rysowanych książkowo to ciężka strategia. Należy więc do sprawy podejść bardziej uniwersalnie i z większą elastycznością. Z pomocą przychodzą trendy bardziej krótkoterminowe. Taki trend właśnie teraz pokazuje odpowiedni moment na otwarcie długiej pozycji. Aktualny kurs to 1,2415. Stop loss na 1,2235, każdy ustawia stopa gdzie mu pasuje, najważniejsze to pamiętać o ryzyku w pojedynczej transakcji, najwyżej 1 – 2 % wartości portfela. Zawsze trzeba brać pod uwagę, że rynek może cofnąć i trzeba będzie wchodzić w longi jeszcze raz – taki biznes 🙂

Więcej w podobnym temacie tutaj:

Dow Jones 3000 pkt. spadek o 76 procent Amerykańskie śmieci ostrzeżeniem dla PKB USA Bańka na obligacjach rządowych Sektor IT: Jeden błąd w strategii produktowej i firma przestaje istnieć Paul Tudor Jones legenda giełdowych spekulacji – bonus – film dokumentalny Ceny akcji, demografia i złoto Wojny walutowe Szwajcarii i Anglii Rzeczywiste ceny akcji w złocie i nie tylko John Williams na linii FED kontra rzeczywistość

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi ?rekomendacji? w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Krótkie wyjaśnienie:

Co to jest Backwardation? Co to jest Bar lub Sztabka? Co to jest Bear market lub Rynek niedźwiedzia? Co to jest Bid? Co to jest Boiler room lub Naganiacze? Co to jest BU? Co to jest Bullion lub Bulion? Co to jest Bullion coin lub Moneta bulionowa? Co to jest Bull market lub Rynek byka?

 

Backwardation – sytuacja na rynkach terminowych, podczas której notowania kontraktów terminowych z najbliższym terminem wygaśniecie kwotowane są po cenie wyższej niż kontrakty terminowy z dalszym terminem wygaśnięcia. Na przykład backwardation będzie wtedy, gdy cena kontraktu terminowego na srebro z wrześniową datą wykonania będzie większa niż cena kontraktu na srebro z grudniową datą wykonania. Backwardation na rynku towarów występuje rzadko, bo w ceny kontraktów terminowych zazwyczaj rynek wlicza koszty przechowywania towarów. Im dłuższy kontrakt terminowy, tym koszty przechowywania towaru będą wyższe, więc cena kontraktów z dłuższymi terminami wykonania jest zazwyczaj wyższa. Zdarza się jednak, że kontrakty na przykład na złoto, srebro, pallad, platynę lub zboża z najbliższym terminem wykonania mają wyższe ceny niż kontrakty z dalekimi terminami wykonania. Sytuacja taka oznacza, że rynek spodziewa się w najbliższym terminie szybkiego wzrostu cen lub oczekuje nagłych zdarzeń po stronie podaży towaru. Brak dostaw towaru oznaczałby szybką eksploatacje bieżących zapasów i wzrost cen. Bar lub Sztabka – uformowana masa odlanego lub wybitego metalu w formie wystandaryzowanego, znanego i poręcznego kształtu. W terminologii anglojęzycznej pojęcie bar oraz ingot używane są zamiennie. Bear market lub Rynek niedźwiedzia – sytuacja rynkowa, podczas której dominującym trendem są spadki cen akcji, towarów lub innych aktywów. Bid – nazwa charakterystyczna dla ceny, po jakiej dystrybutor lub broker jest gotowy kupić złoto lub na przykład akcje. Boiler room lub Naganiacze – firma, która używa wobec swoich klientów technik sprzedaży przy wykorzystaniu presji psychicznej, strachu, fałszywych i mylnych informacji. Firma taka utrzymuje kontakt ze swoimi klientami głównie przez telefon. Sprzedaje głównie przewartościowane aktywa niedoinformowanym klientom po bardzo dużych prowizjach. Polecamy film ?Boiler Room?, produkcja z lat 2000 – 2002, tam wszystko jest świetnie pokazane? W latach 2006 ? 2008 na polskim rynku obecna była czeska firma, której pracownicy wydzwaniali z domu do klientów przy mocno podgłośnionym telewizorze imitującym odgłosy gwaru na parkiecie giełdowym 🙂 Mieli duuuże prowizje i słabe wyniki 🙂 BU – czyli brilliant uncirculated – olśniewająco nierozpowszechniony, pojęcie używane do opisu monet ze złota, srebra lub innych metali w nowym i nienaruszonym stanie menniczym. Bullion lub Bulion – metal szlachetny w formie sztabek lub monet o zawartości podstawowego metalu jak złoto lub srebro nie mniejszym niż 99,5%. Bullion coin lub Moneta bulionowa – moneta z symboliczną wartością nominalną, ale jej bieżąca wartość, po jakiej kupowana jest na rynku zależy od ceny kruszcu, z jakiego została wykonana. Bull market lub Rynek byka – sytuacja rynkowa, podczas której dominującym trendem są wzrosty cen akcji, towarów lub innych aktywów.

Podobny temat poruszyliśmy w:

Uncja Trojańska, Uncja Międzynarodowa, Tola, Teal, wagi ZŁOTA całego świata Arbitraż, Ask, Assay, Avoirdupois. Słownik inwestora cz.1 Call,Canadian Maple Leaf,Centenario,Kameleon,Contango – Słownik inwestora cz.3 Derywaty, Double Eagles – Słownik inwestora cz.4 Face Value,Nominał,Fineness,Próba,Fine weight,Fine Gold,Szczere złoto – Słownik inwestora cz. 5 Gold | Złoto, Gold/Silver Ratio, Good Delivery | Dostawa złota, Słownik inwestora cz. 6 Hallmark, czyli Stempel probierczy i Hedge, czyli zabezpieczenie, Słownik Inwestora cz.7 Ingot- sztabka, Intrinsic value – wartość rzeczywista monety, Słownik Inwestora cz.8 Złom Srebra, Karat, Koala, Krugerrand – Słownik Inwestora cz. 9

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

HTC był pierwszym producentem telefonów, który odniósł sukces z wykorzystaniem oprogramowania Android.

Pierwszy telefon HTC z Androidem to G1. Następnie wyprodukowali Nexus One, który był pierwszym oficjalnym telefonem Google. Google nadal ma kontrole nad wszystkim aspektami związanymi z Nexusem. W październiku 2011 HTC było według Canalys najpopularniejszą marką telefonów w USA. Patrząc na wykres cen akcji HTC popularność ta najprawdopodobniej w najbliższej przyszłości HTC nie zostanie przekroczona. Szczyt na akcjach HTC miał miejsce w kwietniu, a rynek doskonale zdyskontował sytuację na rynku telefonów, która ma miejsce obecnie.

Cena akcji HTC, źródło: Business Insider

Odkąd Samsung stał się największym producentem telefonów, Google weszło z Samsungiem w kooperacje przy produkcji tabletów i telefonów Nexus nowszej generacji. Poza tym Google w ubiegłym roku kupiło Motorole w celu budowy swoich telefonów pod Androida.

Patrząc na cenę akcji Samusunga widać siłę papierów i przewagę produktową nad HTC.

Cena akcji Samsung, źródło: Yahoo

Sytuacja ta, to prosty przykład dynamiki sektora IT – jeden błąd, jeden mały przestój w danym zakresie i firma cofa się do pozycji sprzed kilku lat. To też przykład coraz szybciej następującego efektu “kreatywnej destrukcji” – ktoś wymyśla coś bardzo innowacyjnego, ale szybko po nim przychodzi kolejny, który wymyśla coś lepszego, a pomysł poprzednika pogrąża się w zapaści.

Disclaimer: Nie posiadałem i nie posiadam akcji HTC oraz Samsung.

  Więcej w podobnym temacie tutaj:

Dow Jones 3000 pkt. spadek o 76 procent Amerykańskie śmieci ostrzeżeniem dla PKB USA Bańka na obligacjach rządowych EUR USD prognoza według COT Paul Tudor Jones legenda giełdowych spekulacji – bonus – film dokumentalny Ceny akcji, demografia i złoto Wojny walutowe Szwajcarii i Anglii Rzeczywiste ceny akcji w złocie i nie tylko John Williams na linii FED kontra rzeczywistość

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

var google_tag_params = { ecomm_prodid: '', ecomm_pagetype: 'siteview', ecomm_totalvalue: '' }; /* < ![CDATA[ */ var google_conversion_id = 992280588; var google_custom_params = window.google_tag_params; var google_remarketing_only = true; /* ]]> */

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Złoto przez wiele lat nie było pozytywnie postrzegane przez sektor finansowy w krajach rozwiniętych. Głównie z powodu zastoju, jaki miał miejsce w tym sektorze począwszy od roku 1980.

W tym okresie zainteresowanie złotem nie było duże i nie należało ono do instrumentów pozwalających zarobić bankom krocie na prowizjach. Poza tym złoto należy do aktywów, które się kupuje i trzyma, a nie tak jak w przypadku akcji i obligacji aktywnie handluje generując prowizyjny zysk dla instytucji.

Oznacza to, że złoto jest jednym z nielicznych środków pieniężnych, na których ciężko bankom zarabiać (nie dotyczy to polskich banków, które sprzedają złoto po horrendalnie wysokich cenach). Z pewnością sprzedaż złota przynosi bankom na całym świecie dużo mniejsze profity niż chociażby oferowanie produktów strukturyzowanych.

Złoto inwestycyjne pod lupą FSA

Złoto od lat jest powszechnie uznawanym pieniądzem i środkiem lokaty kapitału nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również na całym świecie. Jednak słaba reputacja sektora usług finansowych (głównie spowodowana licznymi aferami i skandalami) zmusiła FSA ( brytyjską komisję nadzoru finansowego) do zainteresowania się kwestią ochrony detalicznych inwestorów indywidualnych oraz produktów inwestycyjnych, jakie oferuje im sektor finansowy. W czerwcu 2006 r. Ministerstwo Finansów uruchomiło program mający na celu zwiększenie zaufania konsumentów do inwestycji. Program ten ma mieć kluczowy wpływ na sposób, w jaki usługi finansowe dostarczane są do inwestorów detalicznych w Wielkiej Brytanii. Usługi finansowe świadczone są dziś przez około 30 000 doradców finansowych, kontrolowanych przez FSA. Program ma być w pełni wdrożony do końca 2012 roku.

Złoto oficjalnym składnikiem portfela

World Gold Council uważa, że wprowadzane zmiany będą miały pozytywny wpływ na rynek złota, bo większy nacisk będzie kładziony na efektywność kosztową i zyskowną oferowanych produktów. Ważne będzie też ryzyko inwestycji i niewypłacalności podmiotu oferującego. Spowoduje to, że do oferowanych produktów inwestycyjnych dołączy oficjalnie złoto

W swoim najnowszym raporcie zatytułowanym ?Złoto, jako dobro strategiczne brytyjskich inwestorów?, Światowa Rada Złota mówi o zawężeniu zakresu produktów dobrych dla brytyjskich inwestorów i zdecydowanie popiera nowe rozporządzenie.

Złoto w kryzysie

“Obserwując okresy kryzysów światowej gospodarki na przestrzeni ostatnich 25 lat, wartość złota konsekwentnie rosła”- twierdzi Światowa Rada Złota. Dyrektor inwestycyjny Marcus Grubb powiedział, że te trudne czasy sprawiają, że oszacowanie potencjalnego ryzyka staje się niemożliwe dla inwestorów. Stoją oni w obliczu zagrożeń, w tym ekstremalnych i nieprzewidzianych wstrząsów rynkowych, które mogą wywołać poważny spadek wartości inwestycji.

Złoto na równi z akcjami, obligacjami i gotówką

Dlatego program ten jest krokiem w kierunku popularyzacji inwestowania w złoto, jak również sugestią dla innych państw z podobnymi regulacjami finansowymi, by umieścić złoto na pozycji tak samo ważnej jak akcje, obligacje i gotówka.

Podobny temat poruszyliśmy w:

Złoto w bankach, według regulatorów, nowym kapitałem zerowego ryzyka Jak nie sprzedawać złota? Gordon Brown uczy? Kto najbardziej wpływa na ceny złota? Złoto to pieniądz w giełdowych izbach rozliczeniowych Dlaczego banki centralne kupują złoto? Prawdziwa historia pewnego banknotu o nominale 100000$ Klif produkcji złota od 2017 roku

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Dow Jones na poziomie 3000 punktów. Gdyby ta prognoza miała się zrealizować to najstarszy i najbardziej znany indeks akcji na świecie straciłby 76 procent. Tyle wynosiłby spadek Dow Jonesa z obecnych 12600 punktów.

Tak odważną prognozę w ostatnim czasie na antenie amerykańskiej CNBC postawił ceniony Harry Dent. Jest to człowiek znany na rynku od lat 80- tych. W latach 90- tych zasłynął jako prognostyk wielkiej hossy na szerokim rynku akcji, której szczyt trafnie prognozował na przełomie wieków. Później w swych publikacjach głośno mówił o hossie na rynku nieruchomości. Ponownie trafnie.

Harry Dent = demografia

Harry Dent to jeden z tych nielicznych uczestników rynku, który patrzy na wszystko przez pryzmat demografii, a więc najbardziej fundamentalnie. To pozwoliło mu przewidzieć hossę na akcjach napędzaną gromadzonym kapitałem emerytalnym powojennego wyżu demograficznego. Następnie pozwoliło mu odważnie stwierdzić, że wraz z pierwszym dziesięcioleciem XXI wieku przyszli emeryci, którzy w większości uzbierali przez całe życie wystarczającą ilość kapitału, będą przeprowadzać się do lepszych domów i automatycznie generować na nie popyt.

Argumenty prognozy Denta

Dent aktualnie twierdzi, że Dow Jones z aktualnych 12000 punktów zmierza w kierunku 3000. Argumentów wymienia kilka: W latach 2008 – 2020, będzie mniej ludzi w wieku 30 – 45 lat, którzy najwięcej wydają na konsumpcję i kupują domy. Natomiast ludzie z powojennego wyżu demograficznego, którzy w ostatnich 20 latach byli solidną podporą amerykańskiej konsumpcji, są w trakcie przechodzenia na emeryturę i ochrony kapitału, który solidnie ucierpiał podczas ostatnich zawirowań.

Spadek o 70% Dow Jones do 2020 roku

Na pytanie kiedy tak poważny spadek może się odbyć, Dent nie wymienia konkretnej daty, ale wskazuje, że jego zdaniem powinno to nastąpić w ciągu tej dekady, czyli do 2020 roku. Jednocześnie swą prognozę argumentuje, tym że jesteśmy świadkami powstania największej w historii bańki kredytowej. Problemem nie jest amerykański dług publiczny wartości 16 bln dolarów. Natomiast największym problemem jest zadłużenie podmiotów prywatnych o wartości 42 bilionów dolarów. Według niego ta piramida długów w najbliższych latach będzie się kurczyć, a gospodarka będzie cierpieć na delewarowanie się wszystkich zadłużonych. Podobne zjawisko miało miejsce w latach wielkiego kryzysu 1930 – 1933.

Jest jedno ALE…

Hary Dent ma rację… jednak jest jedno poważne ale. W najbliższych latach trudno oczekiwać wielkiej hossy z podłożem czysto fundamentalno- demograficznym. Dlatego Dent skupiający się na demografii trafnie prognozuje, że akcje powinny spadać. Jednak zapomina on o fakcie, że monetaryści z banków centralnych są przewrażliwieni na punkcie deflacji i zrobią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Bo w deflacji cały obecny system pieniądza fiducjarnego (papierowego, opartego na zaufaniu) przestaje funkcjonować, a w takiej sytuacji znają oni tylko jedno rozwiązanie – drukujmy, drukujmy coraz szybciej, a jak za dużo wydrukujemy, to zbierzemy te pieniądze z powrotem z rynku. Problem polega na tym, że pieniądz raz wypuszczony na rynek jest bardzo trudno zebrać z powrotem, natomiast bardzo łatwo jest o inflację. Jeżeli dopuszczą oni do dużej inflacji, przy stopach procentowych stojących w miejscu, to indeksy akcji, złoto, inne metale szlachetne i surowce mogą drożeć o setki procent. Dlatego wizja indeksów akcji krajów rozwiniętych spadających o 70% jest mało prawdopodobna. Jeżeli banki centralne nie będą permanentnie drukować pieniędzy, lecz jedynie wspomagać system mało inwazyjnymi programami płynnościowymi, to najbardziej prawdopodobna w takiej sytuacji jest długa, szeroka konsolidacja wymęczająca najbardziej wytrwałych graczy na rynkach akcji.

Więcej w podobnym temacie tutaj:

Amerykańskie śmieci ostrzeżeniem dla PKB USA Bańka na obligacjach rządowych Sektor IT: Jeden błąd w strategii produktowej i firma przestaje istnieć EUR USD prognoza według COT Paul Tudor Jones legenda giełdowych spekulacji ? bonus ? film dokumentalny Ceny akcji, demografia i złoto Wojny walutowe Szwajcarii i Anglii Rzeczywiste ceny akcji w złocie i nie tylko John Williams na linii FED kontra rzeczywistość

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).