Wpisy Otagowane ‘przechowywanie złota’

Członkowie Międzynarodowego Funduszu Monetarnego deponują swoje rezerwy złota w Banku Rezerw Federalnych w Nowym Jorku, w Banku Anglii, Banku Francji w Paryżu oraz w Centralnego Banku Indii, na co wskazuje zasada Rule E-1 zawarta w regulaminie Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Oryginalna wersja dokumentu z 1946 r. wskazywała jeszcze na Shanghai, jako kolejnego depozytariusza. Lokowanie tu złota zostało jednak tymczasowo wstrzymane. Następnie rozpoczęto korzystanie ze skarbca w indyjskim mieście Nagpur.

Reguła Rule E-1 została wprowadzona w 1946 r., a w 1956 r. wniesiono poprawkę na wniosek Banku Rezerw w Indiach (RBI) dotyczącą przechowywania złota w Nagpur. Chodziło tu o możliwość przetransportowania złota ze skarbca w Bombaju do nowopowstałego skarbca w Nagpur, w centralnej części Indii. Przy skarbcu powstało również biuro Banku. W Bombaju znajdowała się wówczas niewielka ilość kruszcu, będąca jedynie początkowym wkładem do MFW. Ta sama poprawka z 1956 r. wskazuje jednocześnie na wykluczenie Shanghaiu, jako miejsca przechowywania złota MFW.

Sformułowanie reguły Rule E-1, którą w 1956r. przemianowano na → Przeczytaj więcej

LBMA umożliwia inwestorom założenie dwóch typów rachunków. Są to rachunki bulionowe niealokowane i alokowane.

Rachunek bulionowy niealokowany to konto, do którego nie są przypisane konkretne sztabki złota z numerem seryjnym, wagą i próbą. Złoto niealokowane, to najczęściej spotykany na LBMA rodzaj rachunku, bo jest najtańszy. Jednostki rozliczeniowe w tych rachunkach to jedna uncja próby 995 sztabki złota zgodnej ze standardem London Good Delivery oraz jedna uncja próby 999 sztabki srebra zgodnej ze standardem London Good Delivery.

Saldo bulionowego rachunku niealokowanego nie upoważnia jego posiadacza do konkretnych sztabek złota lub srebra, ale daje mu prawo do złota, które jest w ilości identycznej jak na jego rachunku, jednak bez możliwości wyboru konkretnych sztabek złota z magazynu dealera u jakiego ma rachunek. To znaczy, że gdy będzie chciał odebrać złoto, które jest na jego rachunku. Dealer, może mu dostarczyć równie dobrze jedną złotą sztabkę kilogramową, jak również 10 sztabek złota po 100 gram.

Złoto bulionowe alokowane

Rachunek bulionowy alokowany wykorzystywany, gdy inwestor chce fizycznej dostawy złota lub srebra z jednoczesną segregacją co do wagi sztabek złota, próby i numeru seryjnego. Konto takie umożliwia klientowi regularne otrzymywanie listy, na której dealer zamieszcza ilość posiadanych przez inwestora sztabek złota, ich numery seryjne, wagi oraz próby złota. Przy takich rachunkach dealer pełni rolę depozytariusza, czyli kogoś, kto tylko zajmuje się przechowywaniem złota, jednak nie posiada do niego żadnego prawa. Natomiast tytuł do pełnoprawnego dysponowania takim złotem posiada inwestor, który dokonując transakcji decyduje, których sztabek złota lub srebra chce się pozbyć. Wówczas rolą dealera jest tylko odpowiednie przemieszczenie ich na magazynie i zaksięgowanie zmian w systemie rozliczeniowym.

Złoto niealokowane czy złoto alokowane

Dla inwestorów, którzy dziennie obracają dużymi ilościami złota z przeznaczeniem przemysłowym na dalszy przetop wygodny jest rachunek ze złotem niealokowanym. Jednak jeżeli ktoś kupuje złoto na LBMA w celach inwestycyjnych to lepszy będzie dla niego rachunek ze złotem alokowanym.

W Polsce firmy, które oferują przechowywanie złota, często w głębokich zapisach swoich regulaminów zamieszczają prawne sentencje, które umożliwiają im swobodne dysponowanie przechowywanym złotem. Czyli mogą takie złoto sprzedać, a jak klient zgłosi chęć odebrania, to wtedy kupują na rynku i dostarczają klientowi złoto. Jednocześnie firmy te gwarantują sobie możliwość, że mają prawo dostarczyć sztabki złota zupełnie inne niż zdeponował u nich klient. Ważne, aby zgadzały się co do wagi i próby. Ciężko określić jaki jest to rodzaj konta, ale można byłoby to nazwać rachunkiem nieistniejącego złota niealokowanego. Zalecamy czytać uważnie regulaminy takich firm i unikać tego typu rozwiązań.

Podobny temat poruszyliśmy w:

Dostawa złota Loco London, czyli jak to się robi w LBMA LBMA – od samorodka do kiloton sztabek złota Ceny złota – Jak są ustalane na London Gold Fixing Dostawa złota i srebra – Good Delivery i trudne wymogi LBMA dla Mennic Ceny złota na London Gold Fixing- Gdzie i Jak sprawdzić? Ile złota na Londyńskiej Giełdzie Złota i dlaczego niektórzy twierdzą, że dużo za mało? COMEX kontra Shanghai Gold Ex, czyli koniec owijania uncji w papier Jak działa największa giełda złota?

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Strategie ekonomiczne prezentowane przez Gordona Browna, kanclerza Skarbu i premiera Wielkiej Brytanii, obrosły legendami. Gordon Brown to zwolennik dużego wpływania przez bank centralny na cykle w gospodarce, propagator idei konsumpcjonizmu obywateli w imię wspierania gospodarki. Na mocy swych dogmatów wierzył, że działania banku centralnego są w stanie zakończyć okres boomu gospodarczego i późniejszej recesji. Mimo błedów Gordon Brown przy sterach

Jednak życie pokazało, że wszystkie te idee i dogmaty były błędne. Mimo to, liczne działania skutkujące bolesnymi błędami dla brytyjskiego podatnika nie zaszkodziły Brownowi w politycznej popularności i z powodzeniem obejmował kolejne posady rządowe. Cała ścieżka kariery Gordona Browna jak najbardziej pokrywa się ze standardową drogą zawodową polityka, który ma duże ambicje jednak często gorzej jest z ich realizacją.

Lekcja Browna pt.: “JAK NIE SPRZEDAWAĆ ZŁOTA“

Decyzja Gordona Browna, która przeszła do historii i stanowi legendę w kręgach światowej finansjery to sprzedaż brytyjskiego złota z polecenia samego Browna i późniejsza argumentacja dla tej transakcji. Cała transakcja i jej otoczka powinna nosić nazwę – JAK NIE SPRZEDAWAĆ ZŁOTA?.

“Barbarzyński relikt” i “mocny dolar” jako złote legendy

Akcja rozgrywała się między lipcem 1999, a marcem 2002 roku. Brown zwiedziony historiami o złocie, jako “barbarzyńskim relikcie” oraz obietnicom Clintona o “mocnym dolarze” postanowił pozbyć się połowy brytyjskiego złota. Był to okres historycznych minimów cen złota. Najlepsze w tym wszystkim jednak jest to, że zaraz po brytyjskiej wyprzedaży złota, złoty kruszec rozpoczął swą wielką złotą hossę.

Aukcje Browna jako publiczne jarmarki

Pikanterii dodaje fakt, że Brown zarządził sprzedaż złota na aukcjach, które można uznać za publiczne jarmarki, bo cena złota, po jakich je sprzedawano była często poniżej ceny rynkowej i średnio wyniosła 274,9 dolara za uncję. Aukcji było 17, każda dokładnie wcześniej zapowiedziana, co również było historycznym wyjątkiem.

Anglia w czołówce krajów bez złota

Na skutek przeprowadzonych aukcji Skarb Wielkiej Brytanii osiągał najniższe z możliwych stawek za swe “publiczne” złoto. Dzięki decyzji Browna Anglia pozbyła się 415 ton złota w najgorszym z możliwych momentów z rynkowego punktu widzenia. Po sprzedaży udział złota w rezerwach walutowych Anglii stopniał do 7%, a na jego miejsce Brown otrzymał pokaźne stosy dolarów, jenów i euro, których masowy druk rozpoczął się już 7 lat po ich otrzymaniu. Wielka Brytania znalazła się również w grupie krajów z najniższymi rezerwami złota.

Zyski z lekcji Browna: 10 mld USD strat

Podsumowując przeprowadzoną transakcję przez Browna i przywołując bieżące ceny złota, brytyjscy podatnicy są stratni około 10 miliardów dolarów.

Gold Carry Trade

Jednym z popularniejszych sposobów obracania kapitałem na rynkach finansowych pod koniec lat 90? XX wieku był “gold carry trade” czyli tzw. Lepsze wykorzystanie środków pochodzących ze sprzedaży złota.

Pożycz złoto, potem je sprzedaj, kup coś innego i zarób…do czasu…

Proceder ten polegał na pożyczaniu złota przez banki komercyjne z innej instytucji i zapłacie jej symbolicznej kwoty w stosunku do realnej wartości tego złota (ok. 2%). Następnie kruszec był natychmiast sprzedawany po jego pełnej wartości rynkowej. Natomiast pieniądze pochodzące ze sprzedaży złota po jego cenie rynkowej były inwestowane w bardziej rentowne aktywa. Na koniec całego procesu banki inwestycyjne sprzedawały posiadane aktywa by odkupić pierwotnie pożyczone złoto, oddać je pierwszemu posiadaczowi i zarobić różnice wynikającą z zysku osiągniętego przez handel aktywami.

Gdy do złotej maszynki ktoś nasypie piasku…

Sposób ten działał do momentu, gdy cena złota spadała. Jednak już w 1999 roku rynek złota znajdował się przy historycznych minimach notowań złota. Zaczęły się także pierwsze oznaki siły drzemiącej w cenie złota, która okresami zaczęła widocznie wzrastać. Jednocześnie kilka największych banków inwestycyjnych na świecie miało otworzone krótkie pozycję na spadki cen złota. Ilość pozycji na spadki cen złota opiewała w portfelach banków na kilkanaście ton. Krótki i mocne wzrosty cen złota spowodowały, że banki te stanęły na krawędzi bankructwa. Sir Gordon Brown, w celu ratowania sytuacji stwierdził, że sprzeda złoto należące do podatników i przy okazji pomoże bankom poprzez obniżenie ceny złota, by te mogły zamknąć swoje pozycje na złocie z jak najmniejszą stratą.

Straty, Brown nie inwestuje, Banki zbyt duże by upaść

Podsumowując transakcję “JAK NIE SPRZEDAWAĆ ZŁOTA” można powiedzieć, że stracili na niej podatnicy, Brown przeszedł do historii, jako inwestycyjne beztalencie, banki inwestycyjne nauczyły się, że są zbyt duże by upaść. Pozwoliło to zarządom tych banków w kolejnych kilku latach omijać zupełnie klauzule ryzyka i angażować się na niespotykaną dotąd skalę w instrumenty bazujące na amerykańskich hipotekach.

Konsekwencje bankowej samowolki…

W 2008 roku, czyli zaledwie dziewięć lat później, podatnicy po raz kolejny musieli ponosić koszty wynikające ze zbyt ryzykownej polityki banków, które ktoś kiedyś uratował i których zarządy wiedziały, że są zbyt duże by upaść… Tym razem koszty mogą okazać się trudne do wyobrażenia, biorąc pod uwagę możliwą inflację i koszty z nią związane.

Podobny temat poruszyliśmy w:

Złoto w bankach, według regulatorów, nowym kapitałem zerowego ryzyka Złoto inwestycyjne oficjalnie w portfelu Kto najbardziej wpływa na ceny złota? Złoto to pieniądz w giełdowych izbach rozliczeniowych Dlaczego banki centralne kupują złoto? Prawdziwa historia pewnego banknotu o nominale 100000$ Klif produkcji złota od 2017 roku

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).