Archiwum dla Kategorii ‘Akcje’

Poniższy wpis Nie stanowi opinii i rekomendacji autora, jest jedynie odnotowaniem ciekawej zależności, która dyskredytuje stare twierdzenie o doskonałej, obiektywnej i sprawiedliwej niewidzialnej ręce wolnego rynku finansowego.

Stara giełdowa zasad mówi, że rynek giełdowy to narzędzie doskonałe, które potrafi wyśmienicie uwzględniać w swoich cenach przyszłość, a także jakakolwiek próba skutecznej ingerencji w rynek giełdowy (celem zarobienia pieniędzy) jest niezwykle trudna, wręcz niemożliwa i strasznie kapitałochłonna.

Z praktyki wiemy, że istnieją tak zwane spółdzielnie, które dysponując większym kapitałem. ingerują w ceny mało płynnych spółek, windują ich kursy, a następnie szybko wychodzą z tych krótkoterminowych operacji generując zysk płynący od nieświadomych inwestorów kupujących sztucznie zawyżone ceny papierów. W teorii brzmi to prosto, w praktyce wymaga niezwykłego doświadczenia, lecz jest to często spotykane i możliwe.

Taka manipulacja jest możliwa na akcjach niewielkich spółek giełdowych. Natomiast wykonywanie takich manipulacyjnych rzeczy na całych indeksach giełdowych lub towarach takich jak: złoto, srebro lub ropa, wbrew naturalnym trendom, jest przez większość cześć uczestników rynku uznawane za niemożliwe. Mniejszość uważa, że do manipulacji dochodzi nagminnie. Ostatnie wydarzenie dotyczące manipulacji stawkami LIBOR na → Przeczytaj więcej

Wielu analityków uważa, że popyt na chińskie złoto (jak i wypłacanie złota ze skarbców w Shanghaiu, bo każde złoto wprowadzane na obszar Chin musi przejść przez giełdę i skarbiec w Shanghaiu) rośnie z powodu chińskich transakcji zakupu towarów finansowanych zastawami złota. Chiński zastaw złota Gold Round Tipping, krok po kroku

Większość transakcji finansowanych zastawem złota jest sposobem dla chińskich spekulantów na zdobycie tanich funduszy wykorzystując posiadane złoto, jako zabezpieczenie spłaty kapitału. Przy wykorzystaniu złota, jako zabezpieczenia dla spłaty kapitału, są dwie możliwości tego finansowania: round tipping lub gold leasing. Czym jest round tipping? Mówi o tym między innymi raport banku Goldmana Sachs:

Arbitrażyści zaciągają krótkoterminowe pożyczki walutowe w bankach typu onshore w formie akredytywy przy imporcie towarów, a następnie eksportują gwarancję posiadania towaru (dokument przedstawiający prawo własności do towaru). Wszystko po to, aby skorzystać z taniego kapitału zagranicznego. Gdy już ten tani kapitał zostanie sprowadzony z zagranicznych banków, to arbitrażyści obracają tym kapitałem tak szybko jak tylko mogą, aby wykonać jak najwięcej cykli obrotu towarem i w ten sposób zarobić na małej marży, dużym wolumenie i nie swoim kapitale. W rezultacie, całkowita liczba chińskich komercyjnych kredytów walutowych zdeterminowana jest przez: – ilość fizycznego towaru zaangażowanego w proces; – ceny towarów; – liczbę dokonywanych transakcji;

Towary, które służą jako zastaw celem uzyskania dodatkowych pieniędzy z zagranicznych banków to: złoto, miedź, ruda żelaza, nikiel, cynk, aluminium, soja, olej palmowy, guma.

Transakcje finansowe chińskim złotem są przeprowadzane w odmienny sposób niż → Przeczytaj więcej

W ostatnich kilku latach banki centralne wydrukowały mnóstwo pieniędzy, a Europejski Bank Centralny w styczniu przystąpił do drukowania 60 miliardów euro miesięcznie przez okres półtora roku, co daje zastrzyk jednego biliona euro świeżej gotówki. Czy będzie z tego inflacja? Czy też może siły deflacji okażą się nieprzezwyciężone i globalni namiestnicy rządowi będą musieli rozpętać wojnę, aby pieniądz zaczął szybciej krążyć w zniszczonej podatkami, tęczowej, nieudolnej politycznie Europie.

Szkoła uczy myślenia liniowego kształcąc ofiary państwa opiekuńczego

System szkolnictwa opanował do perfekcji wpajanie ludziom myślenia w sposób liniowy. Dlatego wszystkim ciężko jest się pożegnać z tym archaicznym sposobem myślenia i z tego też powodu wielu ludzi nie może zrobić kroku na przód, aby obiektywnie pojąć zmieniający się w sposób dynamiczny cały świat istniejący nieustannie wokół nas. Ci, którzy nie potrafią przeskoczyć schematu, zawsze pozostaną uwięzieni w świecie liniowym i będzie ciągnęło ich w kierunku państwa/rządu opiekuńczego.

Winston Churchill, Thomas Edison, Picasso i Mark Twain przez szkolnictwo uznani za przeciętniaków

Wszystko napisane odnośnie Winstona Churchilla w książce “Churchill zwany lwem” zostało bardzo trafnie ujęte. Nauczyciel Churchilla zauważył, że jest on niezwykle → Przeczytaj więcej

Po dekadzie wzrostowych szaleństw na rynkach wschodzących, sytuacja wróciła do normy i prym wiedzie rynek akcji w USA. Europa i Azja ma swoje problemy, więc kapitał z całego globu płynie szerokim strumieniem do USA. Bo tam bezpiecznie, nie ma siermiężnego ECB, nie ma ryzyka bankructwa małych gospodarek ciężko zipiących pod ciężarem euro reżimu itd.

Zatem od dwóch lat kapitał płynie do USA i zapewne do 2021 roku to się nie zmieni. No ale co z rynkiem akcji w takim razie?

Od dwóch lat główne indeksy w USA pną się żwawo na nowe rekordowe szczyty. W końcu wydrukowane pieniądze, do których dyspozycję mają głównie banki muszą gdzieś znaleźć swoje ujście. Zatem mamy piękny trend wzrostowy rysowany niczym od linijki. Jednak im wyżej tym pojawia się coraz więcej świateł ostrzegawczych.

Pierwsze z nich to odchylenie głównego amerykańskiego indeksu akcji S&P500 od regresyjnej długoterminowej linii trendu. Aktualnie indeks ten znajduje się 90 procent ponad tą linią. Podobne odczyty miały miejsce na szczytach bańki nieruchomościowej w 2007 roku. Na szczycie bańki internetowej w 2000 roku indeks zajechał jeszcze wyżej i jego odchylenie od regresyjnej linii trendu wynosiło grubo ponad 100 procent. Na szczycie hossy w 1929 roku, po którym zaczęła się wielka depresja indeks też dobił 90 procentowego odchylenia od regresyjnej linii trendu. Jak będzie tym razem? Ten kto powie, że wie jak będzie, ten skłamie. Natomiast wygra ten, kto będzie szedł nieustępliwie za trendem wzrostowym, a potem będzie potrafił szybko rozpoznać zmianę trendu na spadkowy i wycofa kapitał lub otworzy krótkie pozycje, które przy strategii podążania za trendem pozwolą mu jeszcze dodatkowo zarobić na spadkach. To jedna z nielicznych strategii, która może zapłacić niezłe pieniądze. Bo jaki ma sens podążanie za makroekonomicznymi fundamentami, skoro wydrukowano tyle pieniędzy jak nigdy wcześniej, a które muszą gdzieś znaleźć swoje ujście. Oczywiście jest rynek obligacji, który jest 3 razy większy od rynku akcji i tam pieniądze mogą zostać zaparkowane. Jednak ten rynek jest w silnej hossie od 33 lat, a wróbelki ćwierkają, że 10 lat po końcówce 2015 roku będą pisać książki o tym okresie (końcówka 2015 roku), czyli będzie mega duży szczyt na cenach obligacji…

Zatem można byłoby napisać dla rynku następującą historię. W pierwszym kwartale 2015 roku rynek akcji w USA wejdzie w trend spadkowy, kapitał będzie przepływać na rynek obligacji, ceny obligacji będą piąć się do góry i w końcówce 2015 roku rynek akcji rozpocznie nowy trend wzrostowy, co spowoduje wystąpienie dużego szczytu na cenach obligacji i rozpoczęcie nowego mega trendu przepływu kapitału do prywatnych aktywów i odpływu kapitału od aktywów rządowych. W tym nowym mega trendzie będą drożeć akcje, nieruchomości, metale szlachetne i dzieła sztuki, czyli wszystko to nad czym organy rządowe mają małą kontrolę. Trzeba będzie też być ostrożnym wobec giełd w Europie, która przy swej socjalistycznej utopii i nieudolności politycznej może zamienić się w średniowieczny beton.

Kolejne światło ostrzegawcze to ulubiony wskaźnik Warrena Buffeta, czyli stosunek kapitalizacji → Przeczytaj więcej

Rynek akcji w USA jest aktualnie przewartościowany bardziej niż podczas kształtowania się znacznej większości ważnych szczytów na indeksach akcji. Przewartościowanie i zbyt wygórowane wyceny akcji potwierdza sześć skutecznych wskaźników, z dużą sprawdzalnością w przeszłości.

Nie oznacza to oczywiście, że hossa na akcjach już jutro się skończy, bo może jeszcze trwać pewien czas. Rynek nie lubi sztywnych zasad, więc nikt nie wie jak daleko może zawędrować zwłaszcza w epoce permanentnego drukowania pieniądza. Jednak dysponując kilkoma mocno fundamentalnymi wskaźnikami, można zupełnie bez zbędnych emocji ocenić, czy akcje są drogie, czy też tanie.

Od 1900 roku 35 szczytów hossy

Dane z Ned Davis Research wskazują, że od 1900 roku na głównym indeksie akcji DOW JONES miało miejsce 35 szczytów hossy, po których indeks akcji spadał średnio o 31 procent. Należy pamiętać, że spadek o 30 procent tak dużego indeksu akcji jak Dow Jones przekłada się na spadek większości mniejszych spółek o 60 procent.

Wskaźniki, które pozwalają obiektywnie stwierdzić czy akcje są drogie, czy też tanie to:

1. Wskaźnik Cena/Zysk: Uzyskany dzięki podzieleniu Ceny jednej akcji / Zysk wygenerowany przez spółkę na jedną akcje. Bazując na danych z ostatnich 12 miesięcy aktualny wskaźnik cena do zysku dla indeksu S&P500 – głównego indeksu akcji grupujących 500 spółek, wynosi 18,6. To więcej niż wartość tego wskaźnika podczas kształtowania 24 z 35 szczytów hossy licząc od 1900 roku. Oznacza to, że tylko w 30 procentach przypadków podczas ostatnich 110 lat rynek akcji kształtował szczyty hossy wyżej niż → Przeczytaj więcej

Z banku BofA/ML napłynął ciekawy wykres. Ilość inwestorów oczekujących wyższych cen dolara w przyszłości jest najwyższa od 10 lat.

za: BofA/ML

Stara giełdowa prawda mówi, że większość zawsze się myli. Dlatego przed kursem USD najprawdopodobniej ciężkie chwile.

Świeże dane o sprzedaży detalicznej w USA

Dziś napłynęły również dane o sprzedaży detalicznej w USA. Oczekiwano wzrostu 0,8%, a okazało się, że w rzeczywistości jest o połowę mniejszy.

Japoński broker inwestycyjny Nomura argumentuje, że za spadkiem sprzedaży detalicznej stoi czerwcowy spadek sprzedaży materiałów budowlanych o 2,2%, który to spadek może być konsekwencją widzianego ostatnimi czasy wzrostu rynkowych stóp procentowych.

za: Home Depot

Potwierdza się zatem zdanie Johna Williamsa o iluzji wyraźnej poprawy zdrowia rynku budowlanego w USA.

W takich okolicznościach zaostrzanie polityki monetarnej FEDu wydaje się mało prawdopodobne, a więc i nie powinno być dużej mocy w dolarze.

Podobny temat poruszyliśmy w:

Perspektywy Złota i Srebra z poziomu sentymentu inwestorów Co ze ZŁOTEM według ankietowanych Bloomberga Bańka spekulacyjna na złocie i srebrze Złoto i srebro – drenaż rynku przez silne ręce Złoto – sygnał kupna i powtórka z lat 2006 i 2008 Kilka wykresów ze złotem w roli głównej Perspektywy cen złota John Williams na linii FED kontra rzeczywistość

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).