Strona Główna › Spółki złota › Kilka wykresów ze złotem w roli głównej
Złoto zaczęło osiągać większe stopy zwrotu niż akcje, w momencie gdy pierwsza od lat nadwyżka budżetowa USA zaczęła zmieniać się w deficyt budżetowy dążący do wielkości niespotykanych od lat.
Brak sympatii Warrena Buffeta do złota zauważyć można również porównując wykres cen złota oraz cen akcji jego spółki Berkshire H. Za ostatnie 10 lat złoto ma wyraźną przewagę.
Licząc od szczytów notowań w 2011 roku uzyskanych przez spółki Groupon i Facebook do końca 2012 roku ich wycena obniżyła się łącznie o 61 mld USD, czyli o wartość zbliżoną do dotychczas zgromadzonego złota w największym funduszu ETF złota SPDR Gold Trust.
Od momentu rozpoczęcia programów druku pieniądza, złoto wyprzedziło akcje i obligacje pod względem stopy zwrotu.
Cena złota przebywa w trendzie wzrostowym wraz ze wzrostem wartości bazy monetarnej.
Silny strumień płynności serwowany przez banki centralne jest paliwem dla rynków wschodzących i cen metali szlachetnych.
Odchylenie standardowe rolowanej rocznej stopy zwrotu cen złota od stycznia 2013 roku znajduje się w rejonie poważnego wyprzedania. W przeszłości podobne odczyty towarzyszyły kształtowaniu się dołka notowań cen złota.
Aktualnie stoimy w obliczu globalnego luzowania polityki monetarnej największych gospodarek. Proceder rozpoczęli urzędnicy z USA, a za nimi podążają decydenci z pozostałych krajów. Nikt z rządzących nie chce, aby jego waluta była mocna.
Począwszy od końca 2008 roku banki centralne największych gospodarek skupują aktywa, a ich wartość względem PKB osiąga wcześniej nie notowane wartości.
Ogólny popyt na złoto to składowa „Popytu wynikającego ze strachu” i „Popytu wynikającego z miłości”.
Popyt z miłości związany jest z obyczajami, kulturą i tradycją, głównie krajów dalekowschodnich. Intensywności gromadzenia złota przez ludność tych krajów sprzyjają rosnące dochody.
Rosnące dochody społeczeństwa w Chinach i Indiach jak dotąd są wyraźnie związane z rosnącymi cenami złota.
W przeliczeniu na jednego obywatela Chiny nadal pozostają w końcówce peletonu światowej konsumpcji złota jubilerskiego.
Szczególnie silny popyt na złoty kruszec dystrybutorzy metali szlachetnych zauważają przed okresem świąt w większości związanych z kulturą wschodnią: Ramadan, Diwali, Chiński Nowy Rok oraz Święta Bożego Narodzenia obchodzone na całym świecie.
Fundamenty złota pozostają silne wraz z utrzymywaniem się popytu na kruszec ze strony banków centralnych.
W ciągu ostatnich 8 lat fundusze ETF z pokryciem w fizycznym złocie przeżywają rozkwit na całym świecie, a ilość złota przez nie zgromadzonego w tym okresie wzrosła do 2500 ton.
Wzrosty cen złota nie powodują istnienia eldorado dla spółek wydobywczych. Druk pieniądza i związany z tym wzrost cen surowców oraz paliw przyczynił się do wzrostów kosztów wydobycia o 77% w ciągu 6 lat.
Sprawę wzrostu kosztów wydobycia pogarsza coraz gorsza jakość rudy złota, co przekłada się na brak wyraźnej dynamiki zysków większości spółek wydobywczych.
Od ostatnich kilku lat nie odkryto żadnego dużego złoża rudy złota, które dałoby się łatwo i tanio eksploatować. Ostatnie duże odkrycie miało miejsce w 2004 roku na złożu East Pebble.
Samorządy rejonów eksploatowanych nakładają coraz wyższe podatki na spółki wydobywcze. Wartość tych podatków rośnie również dlatego, że wyrażone są one jako procent od wartości wydobytego złota, którego cena z roku na rok osiąga wyższe wartości.
Wzrost kosztów wydobycia na istniejących złożach i brak nowych dużych odkryć powodują dynamiczny wzrost wydatków na poszukiwanie nowych złóż. W 2011 roku wydano na ten cel 9 mld dolarów.
Od 1980 roku złoto w wartościach nominalnych wzrosło 2,5 krotnie. Porównując to z prawie sześciokrotnym wzrostem amerykańskiego PKB, 11 krotnym wzrostem głównego indeksu akcji S&P500, 17 krotnym wzrostem wartości amerykańskiego długu, Złoto nadal pozostaje niedowartościowane.
Stopy zwrotu osiągane przez złoto w ciągu ostatnich 10 lat pozostają pod wpływem wyraźnej rotacji. Po latach, w których złoto stanowi najlepszą klasę aktywów następują okresy gorsze, kiedy złoto przemieszcza się do środka stawki stóp zwrotu osiąganych przez wszystkie aktywa. Po czym znów wychodzi na prowadzenie. Rotacja stóp zwrotu cen złota z roku na rok wprowadza do mainstreamowych mediów nieustanną dyskusję o tym, czy złoto w przyszłości będzie drożeć. Im więcej takich dyskusji i braku przekonania o dalszych wzrostach, tym lepiej dla cen złota.
Według danych ze spółek wydobywczych, koszt wydobycia jednej uncji włącznie z podatkami wynosi 1500 dolarów z uncję. Aż 1300 dolarów w cenie uncji stanowi koszt jej wydobycia, finansowania projektów wydobywczych, utrzymania ruchu kopalni, eksploracji złoża i obsługi odpadów. 200 dolarów w cenie uncji stanowią podatki i opłaty administracyjne obciążające wydobywcę. Wszystko ponad 1500 dolarów za uncję stanowi zysk spółki wydobywczej, która sprzeda wyprodukowany koncentrat złota do rafinerii. Jednak będzie to tylko koncentrat, na który rafineria będzie musiała wydatkować dużo energii, aby go oczyścić i uzyskać z niego złoto wysokiej próby, dlatego spółka wydobywcza sprzeda koncentrat dużo poniżej aktualnej ceny giełdowej uncji złota. Jak widać życie wydobywcy złota nigdy nie należało do łatwych.
Podobny temat poruszyliśmy w:
- Perspektywy Złota i Srebra z poziomu sentymentu inwestorów
- Co ze ZŁOTEM według ankietowanych Bloomberga
- Bańka spekulacyjna na złocie i srebrze
- Złoto i srebro – drenaż rynku przez silne ręce
- Złoto – sygnał kupna i powtórka z lat 2006 i 2008
- Perspektywy cen złota
- Wszyscy chcą dolara, czyli szczyt na USD
- John Williams na linii FED kontra rzeczywistość
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).