Archiwum dla Kategorii ‘Ceny złota’

FEDSPEAK lub GREENSPEAK to określenie sposobu przemawiania Alana Greenspana, za czasów gdy był on prezesem FEDu. Przemówienia te dotyczyły zmian w polityce monetarnej banku centralnego USA, a charakteryzowało je głównie to, że były długie i najczęściej niejasne. Greenspan twierdził, że musi dawać niezbyt klarowne odpowiedzi na zadawane pytania, aby nie wpływać za bardzo na rynki finansowe. Jednak ostatnimi czasy banki centralne odeszły od owijania wypowiedzi w bawełnę i dzięki temu można się dowiedzieć co planują robić ze zgromadzonymi rezerwami walutowymi. Oczywiście z informacji tych można też wyciągnąć kilka szczegółów przydatnych do zarządzania własnym prywatnym portfelem.

Bank Centralny Afryki Południowej ucieka od zielonego

Daniel Mminele, zastępca gubernatora Banku Centralnego Afryki Południowej powiedział ostatnio, że drukowanie pieniędzy przez → Przeczytaj więcej

Główne korzyści z posiadania złota w portfelu, to:

ochrona przed upadkiem walut papierowych akceptowalność w handlu na całym świecie zabezpieczenie przed inflacją skoncentrowany sposób przechowywania wartości zabezpieczenie przed kataklizmami i wykorzystanie kruszcu do płatności w nieprzewidywalnych sytuacjach

Wszystkie te czynniki przemawiają, aby kilka procent portfela lokować w złocie, ale jest jeszcze jeden ciekawy element obrazujący jak niedoszacowanym składnikiem współczesnych portfeli inwestycyjnych jest złoto. Element ten to ilość złota zgromadzona w portfelach korporacji ubezpieczeniowych, funduszy inwestycyjnych, funduszy zarządzających majątkiem narodowym oraz przede wszystkim funduszy emerytalnych.

W portfelach funduszy emerytalnych globalnie zgromadzono 31,1 biliona dolarów. Liczba jak liczba, ale jej wielkość lepiej obrazuje fakt, że jest około dwa razy większa od rocznego PKB USA.

Ile z tego potężnego tortu emerytalnego zostało ulokowane w złocie. Zgodnie z szacunkami Shayna McGuire głównego ekonomisty Teacher Retirement System, typowy fundusz emerytalny ulokował w złocie bulionowym 0,15% portfela. Kolejne 0,15% fundusze emerytalne zainwestowały w akcje spółek wydobywczych. Łącznie zaangażowanie funduszy emerytalnych w sektor złota wyniosło zaledwie jedną trzecią jednego procenta wartości zgromadzonych aktywów.

za Casey Research

Teraz wystarczy zadać sobie pytanie co stałoby się gdyby nastała stagflacja, czyli wejście stóp procentowych na nowe wyżyny oraz wyprzedaż na rynku akcji i obligacji. Zapewne w takim najlepszym dla złota środowisku stagflacyjnym duża część kapitału funduszy emerytalnych trafiłaby na rynek złota.

Gdyby zarządzający tymi funduszami zwiększyli zaangażowanie na rynku złota z obecnych 0,3 procenta portfela inwestycyjnego do 0,6 procenta, to na rynek złota trafiłoby 93,3 mld dolarów.

W największych funduszach złota GLD oraz IAU z fizycznym pokryciem w kruszcu znajduje się 1050 ton złota wartych przy cenie kruszcu 1311 USD/oz około 44,2 mld dolarów, więc wspomniana kwota podwoiłaby ilość złota bulionowego zgromadzonego w skarbcach o kolejne 1000 ton. Oczywiście przy szerzącej się stagflacji ilość kapitału lokowanego w złocie byłaby znacznie większa, a więc i kolejne miliardy znalazłoby schronienie w metalach szlachetnych. Przy 5 procentach kapitału funduszy emerytalnych inwestowanych w złoto zrobiłaby się kwota 1,5 biliona dolarów.

Najciekawsze jest to, że cyfry te dotyczą tylko funduszy emerytalnych, a pozostają jeszcze kapitały zgromadzone w ubezpieczeniach 18,7 biliona dolarów, funduszach hedge 1,7 biliona dolarów, funduszach narodowych 3,8 biliona dolarów oraz całej masie innych tworów oszczędnościowych. Podsumowując cały globalny basen papierowych pieniędzy po części zgromadzonych przez przysłowiowego Joe Sixpacka i Jiao Sixpacka okaże się, że do zagospodarowania w złocie pozostała spora część tortu wartego 100 bilionów dolarów, czyli to tak jakby w pogotowiu stała cała eskadra tankowców z prowzrostowym paliwem gorącego kapitału.

Zobacz też:

Jak lokować pieniądze – nieoficjalne wskazówki banków centralnych Co z akcjami w 2014 roku

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Według informacji udostępnionych na Wikileaks http://wikileaks.org/cable/2009/04/09BEIJING1134.html Chiny zwiększają swoje rezerwy złota, aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

Większość OFICJALNYCH rezerw złota Chin znajduje się w USA lub Europie. Kraje zachodu od czasu Bretton Woods II zawsze dążyły do zaniżania cen złota, aby osłabić złoto jako główną walutę rezerwową świata. Dlatego niechętnie patrzą na kraje zwracające się ku złotu zamiast do dolara i euro. Niska cena złota działając dobrze na mentalną wartość dolara i euro wpływa korzystnie na gospodarki krajów emitujących te waluty.

Chiny zwiększając swe rezerwy złota przełamują dotychczasowy sposób myślenia oficjeli rządowych, którzy do tej pory dostrzegali tylko dolara i euro jako fundament budowania narodowych rezerw walutowych. Coraz większe rezerwy złota gromadzone przez Chiny będą pomagać również w umiędzynarodowieniu waluty Kraju Środka – chińskiego juana.

Oficjalnie Chiny posiadają 1054 ton złota, jednak Ci, którzy podchodzą z dużym sceptycyzmem do danych publikowanych przez Państwo Środka twierdzą, że należy uważnie śledzić dane importu złota transportowanego do Chin poprzez Hong Kong.

źródło: WGC

Zgodnie z tą metodologią i dzięki danym publikowanym przez Statistics Department Hongkong http://www.censtatd.gov.hk/m/o.jsp otrzymujemy informacje, że → Przeczytaj więcej

“Wielu Zapomina, że Pan Rynek potrafi być genialnym sadystą i dlatego uwielbia nas torturować na różne sposoby” – tak kiedyśpowiedział Barton Biggs, legendarny strateg rynkowy i twórca multi mld-USD funduszu hedge Traxis Partners.

To co się działo ostatnio na złocie zdumiało nie jednego doświadczonego gracza…

…ale co dalej??? Właśnie na złocie jesteśmy w jednym z najciekawszych momentów w całej historii notowań kruszcu.

Kilka ciekawych szczegółów rynkowych i wykresów zamieściliśmy w krótkim opracowaniu inwestycyjnym.

Opracowanie inwestycyjne zostało wysłane dnia 13 sierpnia 2013 roku na skrzynki mailowe nabywców złota i srebra w GOLDCO oraz do subskrybentów Złotych Strategii Inwestycyjnych, na które za darmo można się zapisać w formularzu na dole tej strony oraz w panelu bocznym na blogu GOLDCO. Fragmenty niniejszego opracowania udostępniamy poniżej:

Jakie perspektywy dla złota w najbliższym czasie?

W czasie ostatniej wielkiej hossy na złocie w latach 1971 – 1980 wystąpiła korekta znosząca wcześniejsze wzrosty o około 50 procent. Rozpoczęła się ona w 1975 r. i trwała 2 lata. Aktualny kształt ceny złota wykazuje podobieństwo do korekty z tamtego okresu. Obecny stan rynku złota wykazuje również podobieństwo w zakresie otoczenia bezinflacyjnego, rosnących realnych stóp procentowych oraz negatywnego sentymentu inwestorów do złota.

za: Datastream, Incrementum AG

Kształty zmian cen złota z ostatnich kilkudziesięciu sesji są również bardzo podobne do → Przeczytaj więcej

Od lat toczy się dyskusja o fikcyjnym przeroście największej giełdy złota COMEX w Nowym Jorku, na której pierwsze skrzypce grają banki inwestycyjne często utrzymujące na swoich książkach krótkie pozycje [na spadki cen] o równowartości kilkuletniego wydobycia kruszców.

Banki te mogą bezustannie grać na spadki cen, bo przy odpowiednim zarządzaniu portfelem, mogą sprzedawać złoto nie posiadając go w portfelu i tym samym są w stanie wpływać na zaniżanie jego cen. Potocznie nazywa się to obrót złotem papierowym, czyli można mieć ekspozycje na zmiany cen złota i jednocześnie nie mieć jakiejkolwiek styczności z kruszcem. 

Gdyby nie handel papierem, ceny kruszców byłyby wyższe

Przeciwnicy największej giełdy złota Comex twierdzą, że gdyby nie obrót złotem papierowym, to ceny kruszców byłyby obecnie na znacznie wyższych poziomach. Jednak nie zauważają oni faktu, że gdyby nie istniał Comex, to cała branża obrotu złotem miałaby nie lada problem z zabezpieczaniem cen stanów magazynowych utrzymywanych w złocie.

A jak to wygląda w rzeczywistości i czy nowojorski Comex to mekka złota papierowego?

Odpowiedź na to pytanie powinno dać porównanie dwóch rynków: → Przeczytaj więcej

John Williams to legenda rynków. Jako jeden z nielicznych komentatorów gospodarczych zachował trzeźwe spojrzenie na dane publikowane przez rząd i urzędy. Od 30 lat pełni funkcje konsultanta ekonomicznego ze szczególnym naciskiem na monitoring rządowych danych makro. Swe prywatne spostrzeżenia w formie klarownych wykresów publikuje na shadowstats.com Jego opinie i obliczenia często goszczą na łamach The New York Times i Investor’s Business Daily. Na uwagę zasługuje świeża publikacja Williamsa pod adresem http://www.shadowstats.com/article/no-438-public-comment-on-inflation-measurement będąca publicznym komentarzem rządowego pomiaru inflacji i konsekwencji tego. Pokazuje też dlaczego rządowi zależy na publikacji zaniżonych wartości inflacji.

Poniżej publikujemy wywiad Johna Williamsa udzielony dla The Gold Report. Dane makro przez niego gromadzone wskazują, że gospodarce USA daleko do wzrostu gospodarczego, a FED w przyszłości będzie zwiększał, a nie zmniejszał druk pieniądza w celu wspomagania banków i debazowania waluty, a to powinno z kolei być złe dla gotówki na lokatach. John Williams mówi – → Przeczytaj więcej