Strona Główna › Ceny srebra › W USA kupuje się 50 razy więcej srebra inwestycyjnego niż złota. Perspektywy cen srebra na bazie dostępności metalu.
Historycznie relacje cen srebra względem złota zależały od dostępności tych metali na rynku. Aktualnie inwestycyjna dostępność fizycznego srebra w relacji do dostępności złota mieści się w stosunku 3 do 1. Oznacza to, że 3 uncje srebra powinny być warte tyle, co 1 uncji złota.
Stosując te relacje, przy aktualnej cenie złota równej 1655 dolarów, cena jednej uncji srebra powinna być o 1738% wyższa i wynosić 551 dolarów za uncję. Dlaczego zatem srebro pozostaje nadal mocno niedowartościowane, a duzi inwestorzy określani jako smart money, czyli mądre pieniądze lokują na rynku srebra tyle samo kapitału, co na dużo większym rynku złota?
Skąd wiadomo, że srebro inwestycyjne jest 3 razy bardziej dostępne od złota?
Średnioroczne wydobycie złota wynosi 80 milionów uncji. Należy do tego dodać średnioroczną ilość złota z odzysku w ilości 50 milionów uncji. Daje to wartość rocznej podaży złota na poziomie 130 milionów uncji. Natomiast roczne wydobycie srebra to 750 milionów uncji. Ilość srebra z recyclingu wynosi 250 milionów uncji. Całkowita podaż srebra w skali roku wynosi więc 1 miliard uncji. Na podstawie tych danych, których źródłem jest WGC, Silver Institute oraz USGS widać, że ilość dostępnego w ciągu jednego roku srebra ośmiokrotnie przewyższa ilość dostępnego złota. Jednak nie cała ilość wyprodukowanego złota i srebra dostępna jest do celów inwestycyjnych, ponieważ metale te są wykorzystywane w przemyśle. Szacuje się, że dla celów inwestycyjnych (biżuteria, sztabki i monety) rocznie przeznacza się 120 milionów uncji złota oraz 350 milionów uncji srebra. Wykorzystując stosunek tych wielkości 350/120, które można w przybliżeniu sprowadzić do wielkości 3/1 otrzymujemy informację o trzykrotnie większej dostępności srebra względem złota.
Na podstawie tych obliczeń można przyjąć, że gdyby rynki finansowe były maszyną binarną, a głównym elementem decydującym o cenach metali szlachetnych byłaby ich dostępność na rynku, to cena srebra musiałaby być o 1738% wyższa i wynosić 551 dolarów za uncję.
Rynki jednak nie są maszynami zero-jedynkowymi i lubią chodzić własnymi ścieżkami, dlatego warto spojrzeć jakie decyzje w ciągu ostatnich lat podejmowali inwestorzy lokujący kapitał w fizyczne złoto i srebro inwestycyjne.
Z danych udostępnionych przez amerykańską rządową mennicę US Mint wynika, że w 2008 roku inwestorzy zakupili 23 razy więcej uncji srebra niż złota. W 2010 roku ilość uncji srebra wchłoniętych przez kapitał inwestycyjny wzrosła i wyniosła 28 krotność uncji złota. Natomiast w 2012 roku inwestorzy pobili rekord kupując o 45 razy więcej uncji srebra niż złota.
Z udokumentowanych przez mennicę US Mint danych wynikają dwie bardzo istotne kwestie:
- Popyt inwestycyjny na srebro fizyczne jest dużo wyższy niż standardowa dostępność srebra na rynku. Zatem naturalna niewidzialna ręka mechanizmów rynkowych powoduje, że srebro wędruje w większej ilości do inwestorów niż do przemysłu mogąc w przyszłości wywoływać napięcia popytowe po stronie odbiorców przemysłowych.
- Amerykańscy inwestorzy lokujący kapitał w metalach szlachetnych kupują prawie 50 razy więcej uncji srebra niż złota. Jednak przy aktualnym stosunku ceny srebra do ceny złota na poziomie 55 okazuje się, że w wartościach dolarowych przeznaczają oni na zakup srebra i złota taką samą ilość dolarów. Czynią tak, dlatego że zdają sobie sprawę z niedowartościowania srebra i silnego potencjału wzrostowego dla srebra.
Dlaczego srebro jest niedowartościowane?
Najczęściej spotykanym argumentem przemawiającym za niedowartościowaniem srebra jest mechanizm ustalania jego cen na głównym rynku COMEX, gdzie dziennie obraca się ilością 300 milionów uncji, podczas gdy tego samego dnia w skali globalnej wydobywa się realnie z ziemi o 99 procent mniej srebra, bo zaledwie 2 miliony uncji.
Dodatkową ciekawostką jest wypowiedź Barta Chiltona, komisarza CFTC (rządowa komisja handlu towarami), który 26 października 2010 roku oświadczył, że na podstawie zgromadzonych dokumentów wierzy w manipulacje cenami srebra na rynku terminowym, które miały doprowadzić do kontroli cen, a wszelkie tego typu naruszenia powinny być ścigane przez rządową komisję CFTC.
Inwestycyjne wykorzystanie niedowartościowania srebra
Z danych o alokacji kapitału przez inwestorów na rynku metali szlachetnych, którzy procentowo przeznaczają tyle samo kapitału na zakup srebra i złota wynika, że duża część z nich chce wykorzystać atrakcyjność cenową srebra, dlatego dokonują zakupów doprowadzając często do kilkutygodniowych przestojów rządowej mennicy US Mint, która wyprzedała swoje zapasy srebrnych monet American Silver Eagle znacznie wcześniej niż prognozowano.
Rynek złota 60 razy większy niż rynek srebra
Wszystko to dzieje się przy bardzo małym rozmiarze rynku srebra. Aby zobrazować tę sytuację wystarczy przyrównać go do rynku złota inwestycyjnego, który szacuje się w skali globalnej na 9 bilionów dolarów. Natomiast wartość rynku srebra inwestycyjnego, do którego zalicza się biżuterię, sztabki oraz monety wart jest 150 miliardów dolarów (5 miliardów uncji x 30 USD/oz). Wynika z tego, że rynek złota jest aż o 60 razy większy niż rynek srebra.
Historia mówi 16 uncji srebra za uncję złota, aktualnie jest 55 uncji srebra za uncje złota
Pytaniem pozostaje jak długo inwestorzy mogą zgłaszać tak duży popyt na srebro bez wyraźnego wpływu tej sytuacji na giełdowe ceny srebra? Aktualnie za uncję złota trzeba zapłacić 55 uncji srebra, a w długiej historii złota oraz srebra jako szlachetnych metali monetarnych za jedną uncję złota przeważnie płaciło się 16 uncji srebra. Co oznaczają te cyfry? Wiedzą dokładnie ci, którzy inwestują w srebro czekając aż zaświeci jasno złotym blaskiem…
Srebro niedowartościowane, ale jakie są ryzyka dla inwestycji w srebro w Polsce?
Podstawowym elementem uprzykrzającym życie tym, którzy chcą kupować srebro w Polsce jest podatek VAT, który automatycznie oddala kupującego od giełdowej ceny kruszcu sprawiając, że musi on poczekać, aż cena srebra wzrośnie co najmniej na tyle, aby pokryć zapłacony podatek. Z drugiej strony, gdy ktoś kupuje srebro oczekując na powrót relacji cen srebra do złota na historyczny pozioma 16:1 z obecnych 55:1, to te 23 procent VATu nie powinno być dużą przeszkodą.
Drugą kwestią jest możliwość upłynnienia dużej ilości srebra na polskim rynku. Z biegiem czasu będzie powstawać coraz więcej firm skupujących metale szlachetne i rynek ten będzie coraz bardziej płynny, ale można ten argument uznać za wyraźną niedogodność dla lokujących w srebro.
Pozostaje jeszcze sprawa przechowywania srebra. O ile złoto o wartości przekraczającej kilkaset tysięcy złotych można swobodnie przechowywać w najmniejszych skrytkach bankowych, o tyle srebro o takiej wartości już trudniej pomieścić w standardowej skrytce.
Oczywiście z biegiem czasu będą pojawiać się, a w zasadzie już się pojawiają firmy, które teoretycznie przechowują srebro w Szwajcarii lub innym kraju, gdzie obrót srebrem zwolniony jest z podatków. Jednak tradycyjnie w takich przypadkach, gdzie ktoś obiecuje, że w dalekim kraju przechowuje nam kruszce, trzeba zachować szczególną ostrożność i przebadać wszystkie szczegóły takiego przedsięwzięcia.
Więcej w podobnym temacie tutaj:
- Cena srebra niska względem ceny złota
- Srebro w backwordation i arbitraż – czyli zysk bez ryzyka z ryzykiem
- Srebro, najmocniejszy towar ostatnich 10 lat
- Popyt i podaż srebra, czyli kto kupuje i kto sprzedaje srebro? Infografika
- Ile wart jest srebrny dolar? Najbardziej wartościowe srebrne dolary
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).