Wpisy Otagowane ‘Złoto w banku’

Ktokolwiek obserwował światową gospodarkę przez ostatnie kilka lat zgodzi się ze stwierdzeniem, iż decydenci z banków centralnych prowadzili słabą politykę pieniężną i nie podjęli stosownych działań, aby zwalczyć w odpowiedzialny sposób problemy trapiące obecny system monetarny. Wszystkie banki centralne największych gospodarek zaczęły produkować niespotykane ilości pieniędzy. Poluzowanie polityki pieniężnej na taką skalę można porównać do kopania puszki, która ma dotrzeć na sam koniec drogi. Przyszłość nie jawi się pozytywnie.

Dokąd to wszystko zmierza? Czy nasi przywódcy naprawdę pozwolą na załamanie międzynarodowego systemu walutowego? Czy nie ma planu B? Czy mamy uwierzyć, że złoto nie ma żadnego znaczenia w ekonomii?

Według rzeczników poruszających się w obrębie złota monetarnego w obecnej niestabilnej sytuacji gospodarczej cena złota jest względnie niska. W dodatku możemy zauważyć ogromne przepływy fizycznego złota z Zachodu na Wschód, które prawdopodobnie nie wróci na zachód w najbliższej przyszłości.

Spójrzmy teraz na wyjaśnienie dla wyżej wspomnianych obserwacji, które jest oparte na historycznych dokumentach dyplomatycznych i pomaga zrozumieć te skomplikowane kwestie.

Zacznijmy od momentu, w którym złoto zostało wycofane z systemu:

W latach sześćdziesiątych Francja wycofała się z London Gold Pool (kartelu ośmiu banków centralnych, który w latach 1961 – 1968 aktywnie sterował ceną złota). Francja nie chciała marnotrawić już więcej złota na cele wydatków wojennych, które kierowane były głównie przez USA na działania toczone przeciwko Wietnamowi. London Gold Pool było połączonym wysiłkiem Stanów Zjednoczonych, Holandii, Francji, Niemiec, Włoch, Belgii, Szwajcarii oraz Zjednoczonym Królestwem, aby sztucznie podtrzymać cenę złota na wysokości 35 dolarów za uncję. Stany Zjednoczone dodrukowywały dolary, aby sfinansować wojnę w Wietnamie, co spowodowało dewaluację dolara amerykańskiego. W wyniku tych działań trzeba było sprzedać więcej złota, aby utrzymać jego cenę na poziomie 35 dolarów. Niedługo po tym jak Francja wycofała się z London Gold Pool, kartel zakończył swoją działalność. Międzynarodowy Fundusz Walutowy podsumował to następująco:

Gdy całkowita ilość w obiegu dolarów amerykańskich w Stanach Zjednoczonych drastycznie wzrosła, rezerwy złota Stanów Zjednoczonych, które miały być pokryte tymi dolarami, drastycznie spadały. Międzynarodowi przywódcy finansowi podejrzewali, że Stany Zjednoczone będą musiały zostać zmuszone do dewaluacji dolara lub wstrzymania wymiany dolara na złoto.

Problem był szczególnie trapiący z powodu zwiększających się w ogromnym tempie dolarów będących w posiadaniu zagranicznych banków centralnych oraz rządów: W 1966 roku zagraniczne banki centralne oraz rządy dysponowały ponad 14 miliardami dolarów amerykańskich. Stany Zjednoczone posiadały 13,2 miliardów dolarów w rezerwach złota, lecz jedynie 3,2 miliardy dolarów były dostępne na pokrycie zagranicznych rezerw dolarowych. Reszta była potrzebna na pokrycie krajowych rezerw. Jeżeli rządy i zagraniczne banki centralne spróbowałyby w tym samym czasie wymienić na złoto zaledwie ćwierć swoich rezerw dolarowych, Stany Zjednoczone nie byłyby w stanie wywiązać się ze swojego zobowiązania, a więc już po raz kolejny okazały się niewypłacalne.

Dokładnie taka sytuacja miała miejsce, gdy w 1971 roku Stany Zjednoczone pod przewodnictwem prezydenta Nixona zamknęły “Złote Okno” i tym samym zagraniczne banki centralne nie mogły już wymieniać dolarów na złoto (z wyjątkiem transakcji na wolnym rynku). Jak już wspomniano, po pierwsze Europa, a w szczególności Francja nie była zadowolona i chciała zrewaluować złoto. Po drugie Stany Zjednoczone nieustannie dążyły do całkowitego wycofania złota z systemu walutowego, aby przeforsować hegemonię amerykańskiego dolara.

Odnaleziono dokumenty, które łączą przeszłość z teraźniejszością. 24 lutego 1970 roku francuski prezydent Pompidou spotkał się z amerykańskim prezydentem Nixonem w Waszyngtonie. Następujący cytat pochodzi z amerykańskich notatek z tegoż spotkania. → Przeczytaj więcej

W niedzielę Szwajcarzy będą decydować jak ma postępować ich bank centralny. I to się nazywa uczciwy wobec ludzi ustrój polityczny. Natomiast w Polsce aparat państwowy nawet nie śmie zapytać swoich obywateli o ich zdanie, lecz z góry narzuca rozwiązania: abonament RTV do rachunków za energię elektryczną lub cicha nowelizacja pewnych ustaw itp. Ale widocznie jeszcze w polskich realiach rządowych zostało bardzo dużo z poprzedniego ustroju…

Wracając do referendum w górzystym kraju bezpiecznego kapitału, obywatele będą głosować w sprawie następujących tematów:

Czy SNB (Szwajcarski Bank Centralny) ma mieć zakaz sprzedaży zgromadzonych rezerw złota Czy wszystkie zgromadzone dotąd rezerwy złota będą musiały być przechowywane na terenie Szwajcarii. Dotąd Szwajcaria w swoich skarbcach trzyma około 70 procent rezerw złota Czy co najmniej 20 procent rezerw walutowych banku centralnego powinno być utrzymywane w złocie

Jak na razie tylko 8 procent rezerw walutowych Szwajcarii ulokowano w złocie. Zatem aby utrzymać poruszany w referendum poziom 20 procent w złocie, Szwajcaria musiałaby albo sprzedać część swoich rezerw walutowych lub kupić dużą ilość złota. Gdyby referendum zakończyło się za poparciem tego standardu złota, to najprostszym rozwiązaniem byłoby kupowanie złota za zakupione w ostatnich latach waluty obce, które to zostały kupione za świeżo wydrukowane franki, bo jak wiemy Szwajcaria od prawie trzech lat walczy, aby frank nie umacniał się bardziej niż 1,2 EURCHF. Taka obrona kursu jest dość prosta, bo wówczas zadaniem banku centralnego jest emisja swojej waluty w celu zakupu na wolnym rynku walut obcych. Gorzej jest w drugą stronę, gdy bank centralny musi walczyć z rynkiem i ze zbyt dużym osłabieniem swojej waluty. Wówczas musi sprzedawać na wolnym rynku swoje rezerwy walutowe, których zazwyczaj posiada za mało – W takiej sytuacji obecnie jest Rosja, która jeszcze nie ma zbyt mało rezerw walut obcych, no ale to do czasu, bo jest ich ograniczona ilość… No chyba że Putin pożyczy swoje prywatne miliardowe rezerwy walutowe rosyjskiemu bankowi centralnemu.

Co będzie jak referendum zakończy się pozytywnie dla szwajcarskiego standardu złota?

Szwajcarscy monetaryści złapaliby się mocno za głowę, gdyby referendum skończyłoby się pozytywnie dla → Przeczytaj więcej

FEDSPEAK lub GREENSPEAK to określenie sposobu przemawiania Alana Greenspana, za czasów gdy był on prezesem FEDu. Przemówienia te dotyczyły zmian w polityce monetarnej banku centralnego USA, a charakteryzowało je głównie to, że były długie i najczęściej niejasne. Greenspan twierdził, że musi dawać niezbyt klarowne odpowiedzi na zadawane pytania, aby nie wpływać za bardzo na rynki finansowe. Jednak ostatnimi czasy banki centralne odeszły od owijania wypowiedzi w bawełnę i dzięki temu można się dowiedzieć co planują robić ze zgromadzonymi rezerwami walutowymi. Oczywiście z informacji tych można też wyciągnąć kilka szczegółów przydatnych do zarządzania własnym prywatnym portfelem.

Bank Centralny Afryki Południowej ucieka od zielonego

Daniel Mminele, zastępca gubernatora Banku Centralnego Afryki Południowej powiedział ostatnio, że drukowanie pieniędzy przez → Przeczytaj więcej

Główne korzyści z posiadania złota w portfelu, to:

ochrona przed upadkiem walut papierowych akceptowalność w handlu na całym świecie zabezpieczenie przed inflacją skoncentrowany sposób przechowywania wartości zabezpieczenie przed kataklizmami i wykorzystanie kruszcu do płatności w nieprzewidywalnych sytuacjach

Wszystkie te czynniki przemawiają, aby kilka procent portfela lokować w złocie, ale jest jeszcze jeden ciekawy element obrazujący jak niedoszacowanym składnikiem współczesnych portfeli inwestycyjnych jest złoto. Element ten to ilość złota zgromadzona w portfelach korporacji ubezpieczeniowych, funduszy inwestycyjnych, funduszy zarządzających majątkiem narodowym oraz przede wszystkim funduszy emerytalnych.

W portfelach funduszy emerytalnych globalnie zgromadzono 31,1 biliona dolarów. Liczba jak liczba, ale jej wielkość lepiej obrazuje fakt, że jest około dwa razy większa od rocznego PKB USA.

Ile z tego potężnego tortu emerytalnego zostało ulokowane w złocie. Zgodnie z szacunkami Shayna McGuire głównego ekonomisty Teacher Retirement System, typowy fundusz emerytalny ulokował w złocie bulionowym 0,15% portfela. Kolejne 0,15% fundusze emerytalne zainwestowały w akcje spółek wydobywczych. Łącznie zaangażowanie funduszy emerytalnych w sektor złota wyniosło zaledwie jedną trzecią jednego procenta wartości zgromadzonych aktywów.

za Casey Research

Teraz wystarczy zadać sobie pytanie co stałoby się gdyby nastała stagflacja, czyli wejście stóp procentowych na nowe wyżyny oraz wyprzedaż na rynku akcji i obligacji. Zapewne w takim najlepszym dla złota środowisku stagflacyjnym duża część kapitału funduszy emerytalnych trafiłaby na rynek złota.

Gdyby zarządzający tymi funduszami zwiększyli zaangażowanie na rynku złota z obecnych 0,3 procenta portfela inwestycyjnego do 0,6 procenta, to na rynek złota trafiłoby 93,3 mld dolarów.

W największych funduszach złota GLD oraz IAU z fizycznym pokryciem w kruszcu znajduje się 1050 ton złota wartych przy cenie kruszcu 1311 USD/oz około 44,2 mld dolarów, więc wspomniana kwota podwoiłaby ilość złota bulionowego zgromadzonego w skarbcach o kolejne 1000 ton. Oczywiście przy szerzącej się stagflacji ilość kapitału lokowanego w złocie byłaby znacznie większa, a więc i kolejne miliardy znalazłoby schronienie w metalach szlachetnych. Przy 5 procentach kapitału funduszy emerytalnych inwestowanych w złoto zrobiłaby się kwota 1,5 biliona dolarów.

Najciekawsze jest to, że cyfry te dotyczą tylko funduszy emerytalnych, a pozostają jeszcze kapitały zgromadzone w ubezpieczeniach 18,7 biliona dolarów, funduszach hedge 1,7 biliona dolarów, funduszach narodowych 3,8 biliona dolarów oraz całej masie innych tworów oszczędnościowych. Podsumowując cały globalny basen papierowych pieniędzy po części zgromadzonych przez przysłowiowego Joe Sixpacka i Jiao Sixpacka okaże się, że do zagospodarowania w złocie pozostała spora część tortu wartego 100 bilionów dolarów, czyli to tak jakby w pogotowiu stała cała eskadra tankowców z prowzrostowym paliwem gorącego kapitału.

Zobacz też:

Jak lokować pieniądze – nieoficjalne wskazówki banków centralnych Co z akcjami w 2014 roku

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Od kilkudziesięciu lat USD i obligacje dolarowe piastują trzon globalnego systemy monetarnego. To USA mają decydujący głos w Międzynarodowym Funduszu Walutowym i Banku Światowym. Już w latach 60-tych francuski minister finansów mawiał, że Stany mają “ogromny przywilej” z powodu dolara, jako rezerwowej waluty całego świata.

Dzisiaj jednak już nie jest kwestią tak oczywistą, czy dla USA to tak duży przywilej.

źródło: McKinsey Global Institute

McKinsey Global Institute [zwany dalej MGI] szacuje, że korzyści wynikające z dysponowania rezerwową walutą dodają Stanom do PKB co roku od → Przeczytaj więcej

Od lat toczy się dyskusja o tak zwanym złocie papierowym, którego krąży po świecie kilkadziesiąt razy więcej niż złota fizycznego pod postacią sztab i monet bulionowych.

Co to właściwie jest złoto papierowe?

Złotem papierowym zwykło się określać wszystkie przyrzeczenia instytucji finansowych, które na papierach wartościowych gwarantują swoim klientom ekspozycję na zmiany cen złota, ale jednocześnie nie mają żadnego pokrycia w fizycznym złocie.

Do takich wehikułów zalicza się fundusze ETF bez pokrycia w towarach, rachunki powiernicze nominowane w złocie, kontrakty terminowe, derywaty oraz konta złota niealokowanego na LBMA, czyli londyńskiej giełdzie metali szlachetnych.

LBMA dobra czy zła?

Choć LBMA, jako instytucja sama w sobie jest zbawienna dla wszystkich inwestorów lokujących kapitał w metalach szlachetnych, bo certyfikuje największe mennice złota. Najważniejsze jednak jest to, że nie każda mennica może sobie pozwolić na uzyskanie takiej akredytacji LBMA. Aby ją uzyskać należy spełniać liczne wymogi jakościowe oraz spełniać kryteria odpowiednich mocy przerobowych. Wszystko po to, aby sztabki trafiające na londyńską giełdę złota były najwyższej jakości i gwarantowały autentyczność kruszcu. Dzięki temu inwestorzy indywidualni lokujący kapitał w sztabki z mennic LBMA mają gwarancję, że ich nabyte sztabki będą  mogli swobodnie sprzedać w każdym miejscu na Ziemi. Taka gwarancja wynika z istotności Londynu i LBMA jako najważniejszego ośrodka handlu złotem na świecie.

Mimo wielu pozytywów jakie oferuje obecność LBMA w globalnym handlu złotem, jest pewien szkopuł, który nurtuje bardziej dociekliwych uczestników rynku.

Ta tajemnicza kwestia dotyczy bulionowych rachunków niealokowanych na LBMA oraz handlu złotem na londyńskiej giełdzie złota.

Co to jest rachunek bulionowy niealokowany na LBMA?

Rachunek bulionowy niealokowany to konto do obrotu złotem na londyńskiej giełdzie złota, do którego nie są przypisane konkretne → Przeczytaj więcej